Home » Srebrnogórskie kozy opowiadają. Warsztaty grywalizacji w Twierdzy Srebrna Góra

Srebrnogórskie kozy opowiadają. Warsztaty grywalizacji w Twierdzy Srebrna Góra

by Gabriela
Opublikowano:
Warsztaty grywalizacji w Twierdzy Srebrna Góra

W 1807 roku pod Twierdzę Srebrna Góra nadciągnęła francuska armia. Ciężkie walki zostały przerwane zawieszeniem broni i pokojem w Tylży. W 2023 roku pod Twierdzę Srebrna Góra nadciągają tłumy turystów, żeby zobaczyć jeden z największych militarnych obiektów w Europie. Na szczęście nie toczą one ze sobą żadnych walk (chyba że o miejsce na parkingu).

I wtedy, i dziś, w srebrnogórskiej twierdzy, oprócz ludzi, przebywają też zwierzęta. Kiedyś stanowiły urozmaicenie żołnierskiej diety. Dziś ich zadaniem jest koszenie trawy i umilanie pobytu turystom.

Przez te kilkaset lat srebrnogórskie zwierzęta wiele widziały. Z tymi z ubiegłych wieków porozmawiać nie możemy. Z tymi z XXI wieku jak najbardziej. Bez problemów udało nam się namówić je na krótką rozmowę. I opowiedziały nam, co działo się w Twierdzy w ciągu kilku kwietniowych i czerwcowych dni.

Co widziały wróble

16 kwietnia pojawił się w Twierdzy jakiś tajemniczy mężczyzna. Nie oglądał jednak fortecy, ale wciąż patrzył się w ekran telefonu, na budowlę tylko od czasu do czasu zerkając. Później wszedł do Zbrojowni i zaczął rozpakowywać wypchany plecak. Co z niego wyciągnął, nie wiadomo. Bo uwagę wróbli przyciągnęła grupa młodzieży, która wspinała się wraz z nauczycielami na Warowną Górę. Szli dzielnie, mimo niesprzyjających warunków pogodowych, bo za takie należy uznać padający na przemian śnieg i deszcz.

Co robi mężczyzna?

Warsztaty grywalizacji w Twierdzy Srebrna GóraMężczyzna i młodzież spotkali się przy kasach i razem poszli do zbrojowni. Tam niestety wlecieć się nie dało, ale przez okno można było dostrzec to i owo. Mężczyzna miał na sobie koszulkę z napisem Good Games. Srebrnogórskie wróble to nie byle jakie ptaki i niejeden język w życiu słyszałyśmy, więc bez problemów przetłumaczyłyśmy to jako „dobre gry”. Znaczy, że młodzież będzie w coś grała, tylko w co?

Mężczyzna porozmawiał chwilę z młodzieżą i zaczął pokazywać jakieś dziwne rzeczy na dużym ekranie. Najpierw było tam coś o naszej Twierdzy. Domyśliłyśmy się, że mowa jest zapewne o jej fascynującej historii. Później mężczyzna mówił coś o studni i o Fryderyku. Zapewne opowiadał legendę, według której król Fryderyk, usłyszawszy, że budowa Twierdzy kosztowała 999 999 talarów, wrzucił do fortecznej studni jednego talara, żeby koszt wyniósł okrągły milion. Następnie na ekranie pojawił się napis ActionTrack i tego, co było później, już nie zrozumiałyśmy. Jeden z nas przyłożył co prawda ucho do szyby, ale usłyszał tylko coś o gamifikacji, o interfejsie i o tworzeniu gry na smartfony. Młodzież najpierw patrzyła się na ekran, a później pracowała na laptopach, robiąc to, co pokazywał im mężczyzna. Wyglądało na to, że i on, i młodzież, dobrze się przy tym bawili, więc chyba się podobało.

Co robi młodzież?

Po pewnym czasie młodzież podniosła się z miejsc i zaczęła ubierać. To dziwne spotkanie dobiegało chyba końca, więc już miałyśmy odlecieć, ale zauważyłyśmy coś dziwnego i zostałyśmy. Otóż każdy młody człowiek wyciągnął telefon, nakierował go na ekran laptopa, na którym były jakieś białe i czarne kropki. A później wyszedł ze Zbrojowni i chodził po Twierdzy, gapiąc się w ekran, tak jak to wcześniej robił mężczyzna. Gdy młodzież doszła do kas, nastąpiło pożegnanie i grupa ruszyła w dół, w stronę Przełęczy Srebrnej.

Znowu miałyśmy odlecieć w poszukiwaniu świeżych robaczków, gdy stało się coś dziwnego. Jeden z nas nawet dziobnął się w skrzydełko, żeby sprawdzić, czy to nie sen. Otóż chwilę później przed dolną bramą pojawiła się kolejna grupa młodzieży. Wszyscy przeszli do Zbrojowni i… cała sytuacja się powtórzyła. Czyli znowu młodzież poznawała historię Twierdzy, a później robiła grę na smartfony.

Co będzie dalej?

Zasypiając na jednej z przysufitowych belek myśleliśmy, że to koniec takich dziwnych wydarzeń. Ale nazajutrz okazało się, że do naszej Twierdzy przyszły dwie kolejne grupy, które robiły to samo, co te poprzednie. I w następny dzień kolejne dwie to samo! Jeden z nas podleciał nieco bliżej. Dowiedział się, że to młodzież ze Szkoły Podstawowa w Budzowie z Filia w Grodziszczu. Aż bałyśmy się otworzyć oczy w czwartek, bo myślałyśmy, że to już na stałe tak będzie, ale nie, w czwartek było już po staremu i ani mężczyzna, ani młodzież ze szkoły w Budzowie się nie pojawili

Co widziały kozy

Co robi mężczyzna?

To było 6 czerwca. Jak co rano wyszłyśmy na dwór, żeby w spokoju poskubać świeżutką zieloną trawkę. Gdy wlazłyśmy na dach, żeby z góry popatrzeć na przybywających do Twierdzy turystów, podleciał do nas jeden wróbel i powiedział, że znów widzi tego dziwnego mężczyznę od Good Games (bo tak go nazwaliśmy). Tym razem przyjechał on z jakąś kobietą, do której mówił Alicja. I znów, jak wcześniej, chodzili po fortecy nie patrząc się na nią, tylko na ekrany telefonów. Jak dotąd na ekran patrzyli się tylko ludzie, którzy robili zdjęcia – Twierdzy albo nam – a oni zdjęć nie robili. Naprawdę, dziwni to ludzie.

Wróble już miały polecieć na dół, żeby zobaczyć, czy nie zbliża się jakaś grupa młodzieży. Nie zdążyły jednak machnąć skrzydełkami, gdy przez bramę weszła jedna grupa. A za nią kolejna i kolejna. Tym razem nie przywitały się one z mężczyzną i kobietą, ale poszły do donjonu, gdzie czekali już na nich nasi przewodnicy. Zwiedzili z nimi Twierdzę i znów wrócili do kas. I stali tam, jakby na coś czekali. A czekanie umilali sobie robieniem nam zdjęć.

Co robi młodzież?

W pewnym momencie dziwny mężczyzna zabrał głos i zaczął mówić coś o premierze jakiejś gry, która się „Talar Fryderyka” nazywała. Mówił też o bezpieczeństwie i o nagrodach. Chwilę później wyciągnął jakieś kartki na których były czarne i białe kropki (wróble powiedziały, że takie same były na ekranach laptopów). Młodzież przybliżała do nich smartfony, a potem… robiła to samo, co mężczyzna i kobieta, czyli chodziła po Twierdzy (a czasami nawet biegała) i wpatrywała się w ekrany telefonów. I tak grała przez prawie godzinę, pisała coś na telefonach, słuchała jakichś nagrań i robiła zdjęcia. A jakoś tak koło 12.30 (jeden wróbel podejrzał godzinę na zegarku turystki) wszyscy poszli do Zbrojowni. Tam nas niestety nie wpuszczają. Ale niezawodne wróble doniosły, że odbyło się tam wręczanie nagród, na którym była Emilia Pawnuk, czyli prezes Twierdzy Srebrna Góra i Katarzyna Ruszkowska Skarbnik Gminy Stoszowice.

A później wszyscy sobie poszli i było już normalnie, jak co dzień.

Czego zwierzęta nie wi(e)działy

Przez trzy kwietniowe dni młodzież ze Szkoły Podstawowa w Budzowie z Filia w Grodziszczu brała udział w warsztatach projektowania gier w aplikacji ActionTrack. W jednym czerwcowym dniu odbyła się premiera gry „Talar Fryderyka”, w której wzięła udział prawie setka młodych ludzi. I warsztaty, i gra były częścią projektu: „Rewaloryzacja dla potrzeb kulturalno-edukacyjnych zdegradowanych i niedostępnych części Pomnika Historii Twierdzy Srebrna Góra”, który otrzymał dofinansowanie z Programu „Kultura” Mechanizmu Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021, działanie 1. Poprawa zarządzania dziedzictwem kulturowym, poddziałanie 1.1. Restauracja i rewitalizacja dziedzictwa kulturowego”.

Zajęte innymi sprawami (czyli jedzeniem) zwierzęta nie zauważyły jeszcze plakatu, który zawisł przy kasach, a który informuje o tym, że gra „Talar Fryderyka” dostępna jest przez cały czas i może w nią zagrać każdy. Wystarczy smartfon z dostępem do Internetu i chęć do przeżycia ciekawej przygody.

Warsztaty grywalizacji w Twierdzy Srebrna Góra

Jak więc widać, warsztaty ActionTrack i gra stworzona w tej aplikacji, to ciekawa rzecz nie tylko dla młodzieży, ale i dla zwierząt. I każde miejsce, nawet sięgająca chmur Twierdza Srebrna Góra, jest dobre, żeby stworzyć o niej grę i w nią zagrać.

Chcesz zorganizować takie zajęcia w swojej instytucji?

    Chcesz zorganizować warsztaty z tworzenia mobilnej gry miejskiej w swojej instytucji? Skontaktuj się z nami: info@goodgames.pl lub zostaw swoje dane, a wtedy my odezwiemy się do Ciebie!

    Zobacz także

    [mc4wp_form id=”1853″]