Home » Gry planszowe w bibliotece od A do Z

Dla osób z pokolenia X oraz starszych gry planszowe to jedna z podstawowych rozrywek z dzieciństwa. Deszczowe wakacje z kuzynostwem u dziadków, pierwszy wybór w długie zimowe wieczory. Także wspomnienie czasu bez smartfonów, komputerów i dwustu programów w telewizji. Dla młodszych, urodzonych już w XXI wieku, to… rozrywka dla geeków. Czy na pewno? Czy gry bez prądu to nowy trend?  Czy  może ponowne odkrycie istniejącego nurtu wspólnego spędzania czasu, który powraca co jakiś czas w nowej formule?

Planszówki w bibliotece

Przeglądając półki księgarni i sklepów, ofertę wydawnictw nie sposób nie zauważyć mnogości nowych, pięknie wydanych pudełek z grami planszowymi. Kolejne tytuły znajdują w sklepach swoich nabywców, a w social mediach zagorzałych komentatorów. Ocenę, czy to już trwały trend, czy też – jak mówią niektórzy zagorzali amatorzy gier – ponadczasowa moda, która przeżywa swoją kolejną odsłonę od co najmniej dwudziestu lat, zostawiamy socjologom. gry planszowe w bibliotece - szkolenie w Bibliotece Miejskiej w Krakowie Z perspektywy Biblioteki najważniejsze wydaje się, że jest to rozrywka idealna dla wszystkich czytelników. Począwszy od starszych do młodych – nie tylko Milenialsów, ale przede wszystkim urodzonych już w XXI wieku, czyli pokolenia.

Podczas szkolenia w Bibliotece Miejskiej w Krakowie rozmawialiśmy o tym, jak ułożyć koncept oferty planszówek. Dodatkowo zastanawialiśmy się  jak zorganizować tę ofertę, aby pozyskiwać nowych miłośników gier a równocześnie orędowników grania w bibliotece.

Od czego zacząć?

Najlepiej od początku: od miejsca. Okazuje się, że gry wymagają coraz więcej powierzchni, żeby pomieścić plansze, maty, karty postaci, karty zasobów, żetony, wieże do kości, znaczniki, kafelki itd… To z czym borykają się fani takich gier jak Horror w Arkham lub Terraformacja Marsa to zapotrzebowanie na duży stół. Tu z pomocą przychodzi właśnie biblioteka, gdzie zaaranżowanie pomieszczenia z porządnym stołem i kilkoma krzesłami nie powinno stanowić problemu. Co prawda są na rynku profesjonalne stoły przeznaczone do gier planszowych, ale to już wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. I zdecydowanie nie jest niezbędny. Koniecznie za to trzeba wziąć pod uwagę fakt, że dobra planszówka to nie szachy.  Kiedy emocje wezmą górę, może wygenerować zaskakująco wysoki poziom hałasu. Dobrze, żeby uwzględnić to planując imprezę z grami, lub udostępniając miejsce w swojej instytucji.

W jakie gry planszowe zagrać?

Mając świadomość, że świat gier planszowych to szeroka i nieogarniona przestrzeń, najlepiej zacząć od rzeczy najprostszych. Pozwoli to zachęcić możliwie wielu amatorów takiej rozrywki, a nie tylko planszówkowych maniaków. Klasyczne, popularne i czasem najprostsze, takie jak jak Catan, Splendor, Dixit, 5 sekund czy nawet Dobble mają zresztą to do siebie, że połączą i jednych, i drugich. Kiedy już będziemy mieli kilka zainteresowanych osób, warto posłuchać ich sugestii a z czasem wejść w świat graczy i śledzić branżę. Wiedzieć jaka gra osiągnęła najwyższe wyniki sprzedaży w ostatnich latach w Polsce i na świecie. Poznać laureatów istniejącego od 15 lat rankingu Planszowa Gra Roku czy plebiscytu graczy Planszowe Gram Prix. Internet jest pełen miejsc, gdzie gracze wymieniają się opiniami. Jedną z nich jest na przykład grupa na facebooku –  gry planszowe. Świetnym pomysłem może być zadanie pytania na grupie, w co warto zagrać w bibliotece albo jakie jest planszówkowe „must have” w wypożyczalni. Można też wprost zadać pytanie o konkretny typ gry. Na przykład prosta formuła – „jaka jest najlepsza gra oparta o literaturę” – pozwoli nam razu zyskać i podpowiedzi i opinie.

Koniecznie zapytajmy też czytelników Biblioteki. Wszak oni są naszymi ambasadorami i prawdopodobnie pierwszymi amatorami planszówkowych spotkań w naszym budynku.

Nie bez znaczenia są też kwestie finansowe. Nowe rozbudowane gry potrafią kosztować kilkaset złotych. Rozeznanie w tym, jaka gra rozpala aktualnie emocje, może pomóc podjąć decyzję, w co zainwestować.  Dzięki temu do biblioteki można przyciągnąć wytrawnych graczy, którzy nie chcą wydawać kilkaset złotych na nową grę.

Wiemy gdzie, wiemy w co, nie wiemy kiedy?

Bibliotekarze, którzy już mają doświadczenie w organizacji takich wydarzeń, chwalą sobie cykliczność. Co drugi wtorek, każda pierwsza środa miesiąca – dobry termin to taki, który się utrwali w kalendarzach stałych bywalców i wpisze w harmonogram oferty Biblioteki.

Pamiętajmy też, że dobry termin to taki termin, o którym czytelnicy, czy potencjalni gracze wiedzą z odpowiednim wyprzedzeniem. Deficyt czasu bowiem to podstawowa bolączka współczesności. Oczywiste jest też to, że im większe miasto tym bardziej zakorkowane i więcej czasu zajmują dojazdy. Jeśli jednak oferta wieczoru gier planszowych w bibliotece będzie atrakcyjna, potencjalni gracze będą o niej pamiętać i frekwencja dopisze.

Skąd frekwencja?

Czasy, kiedy bibliotekarz siedział w zacisznym kącie między regałami z książkami a czytelnicy sami wiedzieli gdzie go znaleźć, dawno już minęły. Jeśli chcecie zainteresować swoją działalnością świat, musicie wyjść i zawalczyć o jego uwagę. Zacznijcie od zareklamowania nowej oferty – niezależnie od tego, czy uruchamiacie wypożyczalnię, czy spotkania z planszówkami.

Przeciętny odbiorca kultury i rozrywki wie, że w nowoczesnej bibliotece może wypożyczyć nie tylko książki, ale i audiobooki czy filmy. Ale gry planszowe to stosunkowo nowy trend. Zadbajcie więc, żeby wieść o tym dotarła do szerokiego grona odbiorców. W swojej bibliotece wyeksponujcie miejsce z grami tak, by każdy przychodzący je zauważył.

Ogłaszajcie się na facebookowych grupach dla graczy, na stronach informacyjnych miasta w odpowiednich działach. Może wśród przyjaciół biblioteki z grona włodarzy miasta będzie amator gie bez prądu. Może w wolnej chwili dołączy on do wydarzenia albo zaprosi do biblioteki za pomocą swoich mediów?

Jeżeli zorganizujecie jakieś większe wydarzenie, na przykład miesiąc z planszówkami lub noc z grami bez prądu dla młodzieży – ogłaszajcie go przynajmniej 2 razy na tydzień.

Gracz ambasadorem grania

Podsumowując, do dobrej zabawy z grami potrzeba: miejsca, gry, czasu i graczy. Łącznie. Każdy z tych elementów wymaga uwagi nie w początkowym okresie wprowadzania oferty. Tak samo, jak w przypadku literatury, trzeba stale orientować się w temacie, trendach, potrzebach graczy, poszerzać kolekcję.

Fanów gier jest wielu. Jeżeli w bibliotece znajdą miejsce przyjazne swojej pasji, to będą wracać i zabiorą swoich znajomych.

A jeżeli szukacie wskazówek jak zorganizować planszówki w swojej instytucji zapraszamy na szkolenia z Good Books.

 

Zobacz także

[mc4wp_form id=”1853″]