Home » Gry są tak stare jak ludzkość – refleksje z wystawy Tabulae w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu

Gry są tak stare jak ludzkość – refleksje z wystawy Tabulae w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu

by Dawid Kała
Opublikowano:
Gry stare jak świat - wystawa w Poznaniu

Tak się składa, że kocham gry i kocham muzea. Nic wiec dziwnego, że moją uwagę przyciągnęła wystawa „Tabulae – gry rzymskie z terenu Polski” w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu. W pierwszym wolnym terminie pojechałam więc do stolicy Wielkopolski, zobaczyć, w co mogli grać nasi przodkowie.

Homo ludens – gry i zabawy przez wieki

Znaleziska z wystawy w Poznaniu to oczywiście tylko wisienka na torcie. Archeologowie co jakiś czas wyciągają z ziemi przedmioty, które najprawdopodobniej służyły do grania. Niektóre z tych gier udało się zresztą zrekonstruować i możemy dzisiaj bawić się tak samo jak ludzie żyjący 200, 300 czy 4000 lat temu. Prawdziwa magia, co nie? Właśnie za to tak kocham archeologię.

Za najstarszą uchodzi królewska gra z Ur nazwana tak od miejsca odkrycia. Znaleziony egzemplarz pochodzi z 2600 r. p.n.e. i możemy go podziwiać w Muzeum Brytyjskim. Królewska gra z Ur przypomina tryktraka, który i dzisiaj cieszy się pewną popularnością. Tak jak i młynek, kolejna gra, której ślady znajdowano w bardzo starych stanowiskach archeologicznych i o której pisał już Konfucjusz.

Podlasie, Poznań i Rzymianie

Młynek był też jedną z gier prezentowanych podczas poznańskiej wystawy. Sama ekspozycja była niewielka: zaledwie kilka małych gablot i sporo plansz z informacjami. Wystawie towarzyszył film z wypowiedzią Katarzyny Rusin, która odkryła część prezentowanych artefaktów. Najfajniejsza jednak była przestrzeń do grania. Tak jest! Odwiedzający wystawę mogli wcielić się w starożytnych Rzymian i zagrać w rekonstrukcję tych starych gier.

Pionki z czasów imperium rzymskiego na co dzień można oglądać na Podlasiu, bo odnaleziono jest w Grochach i Cecelach. Kostki, zwane astragalami, pochodzą z cmentarzysk w Domaradzicach i Młodzikowie. Bardzo ciekawe jest to, że rzymski żołnierz został pochowany nie tylko z codziennymi przedmiotami (nożykiem, sprzączką itp.), ale też kośćmi do gry. Choć czy powinno mnie to dziwić, skoro już wiem, że gry służyły nie tylko do zabawy, ale i do obrzędów czy wróżb? Kostki mogły być amuletami, ale równie dobrze ten Rzymianin mógł mieć słabość do hazardu.

Archeologia, gry i edukacja

Zwiedzanie malutkiej wystawy w poznańskim muzeum archeologicznym utwierdziło mnie w przekonaniu, które powzięłam już dawno temu: gry są bardzo ważną częścią ludzkiego życia. Są wspaniałym pomostem między różnymi tego życia aspektami – tutaj widać przepiękne połączenie między grami a historią i archeologią. I muzealnictwem! Gry mogą stanowić punkt wyjścia do wielu ciekawych rozmów, pomagają w trosce o dziedzictwo lokalne i naprawdę sporo mogą nas nauczyć. Na przykład o tym, co w wolnych chwilach robili starożytni Rzymianie!

Chcesz stworzyć grę dla swojej instytucji? Pomożemy Ci! Skontaktuj się z nami!

    Zobacz także

    [mc4wp_form id=”1853″]