Upalny, lipcowy dzień. Niewielka miejscowość na pięknym Polesiu. Od czasu do czasu ulicą wolno przejedzie samochód, rzadziej rower. Trzeba się dobrze rozejrzeć, żeby zobaczyć jakichś ludzi, którzy chowają się przed lejącym się z nieba żarem. Tylko w okolicach Gminnej Biblioteki Publicznej widać jakiś większy ruch. To dzieci biorące udział w półkoloniach w Akademii Pana Kleksa biegają wokół budynku szkoły z telefonami w rękach. Czyżby szukały zasięgu? Nie, one testują zaprojektowane przez siebie gry!
Czego potrzeba do warsztatów?
Wspomniane półkolonie składały się z wielu różnych zajęć. Wśród nich – cztery wakacyjne przedpołudnia przeznaczono na tworzenie gier mobilnych w aplikacji ActionTrack. Żeby zrealizować ten cel, potrzebnych jest kilka „rzeczy”. Przede wszystkich niezbędni są trenerzy – tu Arek i Natalia – i uczestnicy warsztatów – piętnastka chętnych do zabawy i odrobiny nauki dzieciaków z Podedwórza i okolic. Potrzebne są również komputery, żeby gry zaprojektować – zapewnili je organizatorzy – i telefony, żeby je przetestować – te przyniosły ze sobą dzieci. Ostatnim wydawałoby się niezbędną „rzeczą” jest sala, w której można takie warsztaty przeprowadzić. I tu pojawił się spory problem: temperatura w pomieszczeniu ledwo pozwalała nam myśleć! Problem ten rozwiązaliśmy dość szybko – po prostu wyszliśmy na dwór. Zajęcia w większości odbyły się pod wielkim drzewem, które zapewniło wszystkim uczestnikom zajęć przyjemny cień.
Co podczas warsztatów?
Zaczęliśmy je od przedstawienia siebie oraz firmy GoodBooks. Następnie dzieci opowiedziały nam kilka słów o sobie. Dowiedzieliśmy się m.in. że bardzo lubią lody, spaghetti i oczywiście wszelkie gry! Jako że i my bardzo lubimy ten „zestaw”, od razu wiedzieliśmy, że dobrze się z dziećmi dogadamy. Później porozmawialiśmy o grach: czym są, po co są i jakie są ich rodzaje, a następnie zaczęliśmy tworzenie naszych gier. Opierać miały się one na historii szpaka Mateusza, więc kolejną część warsztatów rozpoczęliśmy od przeczytania tej opowieści. A żeby nie było nudno, dzieci wcieliły się w role bohaterów historii i odegrały historię życia Mateusza.
Po spontanicznym przedstawieniu aktorzy zgodnie uznali, że w swoich grach pomogą znaleźć szukany mu przez niego guzik. A jak on powinien wyglądać? W tym momencie dzieci pokazały swoją nieograniczoną wyobraźnię, rysując piękne, kolorowe guziki. Tak samo kreatywnie podeszły do tworzenia bohaterów swoich gier i wkrótce mieliśmy piętnaście rysunków przedstawiających najróżniejsze postacie wraz z ich wymyślonymi imionami i najważniejszymi cechami. Nieco więcej czasu zajęło wymyślenie przygód i zadań, jakie czekały na bohaterów gier, ale i w tym przypadku dzieci w pełni wykorzystały swoją kreatywność. Później zostało już tylko wyznaczenie tras, po których mieli poruszać się gracze i mieliśmy już gotowy materiał do stworzenia gier.
Przenieśliśmy się więc do pomieszczenia, żeby na komputerach wprowadzić materiał do aplikacji. Z tą czynnością również dzieci nie miały większego problemu i bardzo szybko uczestnicy warsztatów stali się twórcami swoich pierwszych mobilnych gier. Pozostało tylko przetestowanie ich w terenie i to właśnie wtedy można było dostrzec wspomniane na wstępie, biegające z telefonami wokół szkoły dzieci.
Co po warsztatach?
Na zakończenie naszych spotkań każde dziecko dostało wydrukowany kod QR, żeby mogło ponownie zagrać w stworzoną przez siebie grę i udostępnić ją kolegom lub rodzeństwu. Tutaj warsztaty się skończyły, ale nie skończyła się podedwórzańska przygoda z aplikacją ActionTrack. Na podstawie stworzonych przez dzieci gier powstanie jedna duża gra, która będzie miała premierę 29 sierpnia. Zagrać w nią będzie mógł każdy, a ci, którzy najsprawniej uporają się z zawartymi w niej zadaniami i najszybciej odnajdą zagubiony guzik, otrzymają nagrody! Nie wiemy, jaka tego dnia będzie pogoda, ale wiemy, że tego dnia mieszkańców Podedwórza czeka fantastyczna przygoda!